Bitcoin na skraju kryzysu? Czy czeka nas kolejny krach rynkowy?

krach na giełdzie 2023

Jego zdaniem “na globalnych indeksach głębsza korekta jest przed nami, ze względu na osłabienie siły konsumenta”. Do zagrożeń związanych z utrzymywaniem się kryzysu energetycznego można dodać ryzyko wzrostu cen ropy. Notowania surowca znalazły się w okolicy dolnego ograniczenia kanału, którym można opisać obecną tendencję wzrostową, jeśli spadek cen związany z wybuchem pandemii Covid-19 uzna się za anomalię w jej przebiegu.

Czy akcje lidera gamingu na GPW będą jeszcze droższe? Kolejne rekomendacje wskazują na zbieżne prognozy…

krach na giełdzie 2023

9 stycznia 2009 baryłka ropy kosztowała 41,9 USD mimo niedawnej decyzji OPEC o zmniejszeniu wydobycia w celu ograniczenia spadku cen. Po dwóch latach luzowania polityki pieniężnej, wobec symptomów przegrzania gospodarki i z obawy przed wzrostem inflacji Fed zaczął podnosić stopy procentowe od czerwca 2004[10], które systematycznie podnosił do British Pound: GBP/USD (GBP=X) Consolidates The Corrective Bounce Amid USD Pullback 2006. Fed nie zawahał się też ich podnieść ze względu na koszty huraganów Katrina i Rita, które spustoszyły rejon Zatoki Meksykańskiej, ale z obawy przed wzrostem inflacji, co miało chronić gospodarkę amerykańską. Fed, walcząc z rosnącą inflacją, od 2004 roku regularnie podnosił stopy procentowe z poziomu 1 do 5,25%, chcąc otrzeźwić rynek.

Cesja umowy leasingu. Co z VAT? Oto interpretacja fiskusa

Krach na giełdzie może prowadzić do  bessy, czyli długotrwałego spadku cen papierów wartościowych. Jego problemy wywołały strach wśród inwestorów, którzy za wszelką cenę chcieli pozbyć się swoich akcji. Mimo że nie ma jasne definicji liczbowej krachu to przyjmuje się, że spadki muszą być co najmniej dwucyfrowe, na przestrzeni kilku dni.

  1. Po obniżkach rekordowo niski poziom osiągnęły stopy procentowe (Japonia – 0,1%, USA – 0,25%, 0,5% w Wielkiej Brytanii, Szwajcarii i Kanadzie[24], w EBC – 1,25%[25]).
  2. – Gospodarka Stanów Zjednoczonych wpadła w recesję po przemianach związanych z zakończeniem “zimnej wojny”.
  3. Społeczeństwo poinformowano o odrzuceniu planu Marshalla przy pomocy komunikatu rządowego, który brzmiał bardzo enigmatycznie.
  4. Krach spowodowany jest nagłym pogorszeniem nastrojów inwestorów prowadzącym do paniki i nagłej wyprzedaży walorów.

Wielkie kryzysy finansowe. Rozwiąż nasz quiz z historii finansów światowych

Indeksy giełdowe straciły około 50% swojej wartości, a bezrobocie i utrata miejsc pracy oraz dachu nad głową dotknęły miliony ludzi. Kryzys w 2008 roku przyspieszył reformy sektora finansowego i zwrócił uwagę na potrzebę lepszej regulacji rynków finansowych. Wiele krajów wprowadziło nowe przepisy mające na celu zwiększenie przejrzystości i zminimalizowanie ryzyka systemowego. Ten kryzys stał się lekcją o tym, jak drogocenne są stabilność i odpowiedzialność w zarządzaniu gospodarką światową. Banki udzielają kredytów na inwestycje, co powoduje nadmierną emisję papierów wartościowych, a zarazem wzrost inflacji.

W końcowym komunikacie po szczycie G-20 jest mowa o zwiększeniu środków Międzynarodowego Funduszu Walutowego z 500 do 750 miliardów USD[26]. „rajów podatkowych”, postanowiono utworzyć fundusz wspierania handlu międzynarodowego[27]. W 2009 prognozowano spadek PKB na świecie (spadek PKB w krajach rozwiniętych przy dalszym wzroście PKB w Chinach i Indiach)[22].

– czyli tyle, ile punktów on obecnie wynosi – to spółka będąca jej emitentem wykazywałaby w przeliczeniu na akcję około 250 dol. W mniej optymistycznych barwach perspektywy na 2023 r. – przynajmniej w odniesieniu do rynku amerykańskiego – widzi jednak Adam Łukojć z TFI Allianz. Specjalista radzi zwrócić uwagę na wykres odzwierciedlający wynik operacyjny amerykańskich spółek, który w ostatnich latach silnie wzrósł i teraz utrzymuje się tuż pod rekordem.

Od tamtego czasu sytuacja indeksów GPW wyraźnie się poprawiła, jednak specyficzne dla naszego rynku ryzyko (geo)polityczne wciąż się utrzymuje. Kontynuując jego analizę zwróciłem uwagę, że od 1932 do 2021 roku upłynęło 89 lat, będących liczbą Fibonacciego tj. O 2 lata więcej, niż pomiędzy 1842, a 1929 czyli obie fale impulsu byłyby w przybliżeniu równe. Z kolei Tarczyński zwraca uwagę, że atrakcyjnie mogą teraz wyglądać metale szlachetne. Jego zdaniem to klasa aktywów, która w obecnej sytuacji może się podobać najbardziej”.

Jako pierwszą korektę w jego ramach wskazał on lata 1835 – 1842, podczas których po szczycie fal impulsu wzrostowego wystąpił najpierw szczyt cen nieruchomości, a następnie cyklu koniunkturalnego. W tej koncepcji, kolejna korekta tego rzędu przypadła na lata 1929 – 1932. Na selektywne podejście do rynku zwraca również uwagę ekspert Skarbiec TFI. – Jeśli chodzi o wzrost gospodarczy, Światowe rynki spadają z powodu nowych problemów z koronawirusem to wydaje mi się, że (…) nie przejdziemy suchą stopą przez otoczenie spowolnienia gospodarczego na świecie – ocenia Cholewiński. Dodatkowo, jak wskazuje, w przypadku polskiej giełdy ciąży nad nią fakt, że jesteśmy krajem przyfrontowym. Zdaniem Tomasza Tarczyńskiego, prezesa Opoka TFI, na warszawskiej giełdzie jest nadal sporo atrakcyjnie wycenionych spółek.

Wielu kredytobiorców zaprzestało spłacać zaciągnięte kredyty. Banki, zajmując hipoteki i próbując sprzedać nieruchomości, przyspieszyły ten proces obniżki ich cen. Wobec takiego obrotu sprawy Fed, kierowany od lutego 2006 przez Bena Bernanke, w 2007 obniżył gwałtownie stopy procentowe do poziomu 2%. Miało to na celu obniżenie obciążeń kredytowych i wpompowanie w rynek taniego pieniądza. Jak podkreśla Dmuchowski, mamy też “rozdwojenie jaźni na rynkach akcji i obligacji”. Rentowności obligacji zaczynają wyceniać obniżki stóp procentowych, co by wskazywało, że sytuacja gospodarcza jest zła, z kolei globalne rynki akcji jak na razie swoimi wycenami sugerują relatywnie optymistyczny scenariusz.

Większość na rynkach finansowych rzadko ma rację – komentuje specjalista. Jak dodaje, „najbardziej oczekiwana w historii” recesja na razie nie nadchodzi. Amerykański rynek pracy ma się świetnie, a z raportów Visy i Mastercard wynika, USD/JPY: Czekamy na rozwój ruchu korekcyjnego że konsumenci nadal wydają pieniądze równie chętnie jak wcześniej. Jednocześnie wielu inwestorów jest przekonanych, że nawet dotychczasowa głęboka przecena na amerykańskiej giełdzie nie w pełni dyskontuje nadchodzące spowolnienie.

Osłabieniu dolara może to im pomóc w poprawie wyników – zauważa Anioł. – Choć ciąży to notowaniom na wszystkich emerging markets, to jednak trudno oczekiwać scenariusza z początku 2020 r. Z nieco większą dozą optymizmu można w nowym roku patrzeć też na perspektywy giełd z gospodarek rozwijających się. Jak zauważa Adam Anioł z BM BNP Paribas, w kontekście kluczowej dla rynków wschodzących gospodarki chińskiej istotnym czynnikiem niepewności pozostaje fala zachorowań na Covid-19. Zdaniem specjalistów inwestorzy powinni zainteresować się rynkiem złota (wykres 10), który może dojrzewać do zwrotu, a także „Niemcami w pigułce”, które są notowane na GPW (wykres 11).


Comments

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *